Zapraszam na Medytację i rytuał przesilenia zimowego
które w tym roku astronomicznie przypada 22 grudnia
Dla naszych przodków czas zimowego przesilenia był początkiem – momentem, w którym zaczynał się nowy cykl.
Moment przesilenia zatem to punkt ziarno, w którym należy zasadzić nasiona czasu przyszłych dni, tygodni i miesięcy nadchodzącego roku.
A że rok 2012 jest, jak wiemy, wyjątkowo wyjątkowy – myślę, że w szczególny sposób należy weń wejść i zasadzić ziarna czasu naprawdę naj najlepszej jakości.
Zapraszam
spotykamy się w najbliższy czwartek (22.12 godz.20.00)
w Mikroklimacie (Warszawa , ul. Tarczyńska 9 – na tyłach hotelu Sobieski
[readon2 url=”https://instytutarete.pl/aktualnoci/wieczory-z-medytacj/313-medytacja-i-rytua-przesilenia-zimowego.html#rezerwacja”]Zarezerwuj miejsce na to spotkanie[/readon2]
Od momentu zimowego przesilenia zaczyna przybywać słońca i energii na Ziemi.
Symbolicznie wówczas żegnamy ciemność i witamy światlo.
– z tejże niezwykłej okazji przygotowałam Rytuał zimowego przesilenia:
[readon2 url=”https://instytutarete.pl/aktualnoci/wydarzenia/314-nowy-rytua-zimowego-przesilenia.html”]Rytuał zimowego przesilenia 22 grudnia[/readon2]
Przesilenie zimowe w większości kultur było okazją do świętowania “odradzania się Słońca”. W starożytnym Rzymie obchodzono Saturnalia, w Persji narodziny bóstwa Słońca Mitry, wśród ludów germańskich, Celtów i w Wicca Yul, u Słowian Święto Godowe.
Na początku naszej ery przesilenie wypadało 25 grudnia wg kalendarza juliańskiego. Stąd też data święta Bożego Narodzenia, które miało wyprzeć tradycyjne wierzenia .
U Słowian, już we wczesnym średniowieczu, było natomiast obchodzone pod postacią Godowego Święta (uznawanego za początek nie tylko nowego roku słonecznego, ale też duchowego oraz wegetacyjnego) – nowy początek Życia 🙂
Obrzędy związane z przesileniem zimowym obchodzono już w epoce kamienia. (i apeluję na marginesie do Twojej wyobraźni, przestań widzieć obłupany krzemienny toporek zamocowany słabym szburkiem na patyku, a zobacz precyzyjnie ustawione kręgi megalitów, wpasowane w międzygalaktyczny taniec gwiazd, piramidy i niezwykłe dolmeny, zobacz Etrusków, Celtów, Wedrusów, Polan, których kunszt i wiedza wykraczały daleko ponad naszą obecną kulturę)
Mała ciekawostka na temat Bożego Narodzenia:
W Ewangeliach nie występuje data narodzin Jezusa Chrystusa. Najstarszym znanym obecnie autorem, który pisał o narodzinach Jezusa w grudniu, jest Hipolit Rzymski. W datowanym na 204 rok Komentarzu do Księgi Daniela (4,23,3) pisał on: Pierwsze przyjście Pana naszego wcielonego, w którym narodził się w Betlejem miało miejsce ósmego dnia przed kalendami styczniowymi (tzn. 25 grudnia)
W 274, w tym dniu cesarz Aurelian nakazał obchodzenie nowego święta, synkretycznego kultu Sol Invictus.
W IV wieku, w okresie gdy chrześcijaństwo zyskało w Rzymie status religii państwowej i zaczęło zdobywać popularność, miejsce święta Sol Invictus Kościół przepisał obchodzenie w tym dniu święta Bożego Narodzenia. Pierwszą zachowaną wzmianką o publicznym celebrowaniu tego święta jest notatka w Chronografie z 354 r., znajdującym się w zbiorach Biblioteki Watykańskiej.
Warto podać także, że w II-IV wieku, 25 grudnia przypadał na dzień urodzin Mitry. Prawdopodobne jest więc, że geneza daty świąt jest bardziej skomplikowana.
W dziele “The Christmas Encyclopedia” czytamy: ” Dzień 25 grudnia wybrano nie na podstawie informacji biblijnych, lecz ze względu na rzymskie święta, które obchodzono pod koniec roku”, kiedy to na półkuli północnej następuje przesilenie zimowe. Urządzano wtedy Saturnalia (ku czci Saturna – boga rolnictwa) oraz “połączone święta dwóch bóstw słońca: rzymskiego Sola i perskiego Mitry”. Narodziny obu bogów świętowano właśnie 25 grudnia, na który to dzień według kalendarza juliańskiego przypadało przesilenie zimowe. Te pogańskie święta zaczęto “chrystianizować” w roku 350 gdy papież Juliusz I ogłosił 25 grudnia dniem narodzin Chrystusa. “Obchody Bożego Narodzenia stopniowo wzbogacały się o inne obrzędy związane z przesileniem lub je zastępowały” – napisano w dziele Encyclopedia of Religion. “Wizerunek słońca coraz częściej był wykorzystywany jako symbol wskrzeszonego Chrystusa, a tarczę słoneczną w postaci nimbu (…) zaczęto umieszczać nad głowami chrześcijańskich świętych”.
I jeszcze malutka ciekawostka o Mitrze: on również urodził się z dziewicy w ubogiej grocie… – wszelkie skojarzenia jak najbardziej wskazane 🙂
Medytacja razem z ćwiczeniami towarzyszącymi trwa ok. 60 minut
nie potrzebujesz żadnego doświadczenia, ani specjalistycznego sprzętu,
weź swój umysł – to wystarczy 🙂
chyba, że masz zwyczaj marznąć, to możesz również wziąć ze sobą koc
Twoja inwestycja: 30zł
Cykl “Wieczory z Medytacją” to medytacje prowadzone – czyli w przyjemnym rozluźnieniu słuchasz barwnych, poetyckich opowieści nasączonych pozytywnym psychologiczno-motywacyjnym kodowaniem, jak dobry tort ponczem – dzięki czemu, Twoja podświadomość, zostaje naładowana nowymi WZORAMI MYŚLI, które służą Ci i wspierają Cię.
Pozytywne efekty przychodzą całkowicie automatycznie i nie wymagają Twojego świadomego zaangażowania – ponieważ właśnie tak działa Twoja podświadomość – powiela wzorce i schematy myślowe, które raz zostały w niej zasiane; właśnie dlatego tak wiele można zdziałać, jeśli tylko właściwie wykorzystuje się potęgę podświadomości!
A cały sekret polega na tym, że mózg nie odróżnia Twojej WYOBRAŹNI od obserwującej świat realny JAŹNI…